Adres: ul. Marszałkowska 62, 00-545 Warszawa
Telefon: +48 513 998 334
menu
+48 513 998 334

Samotność – czy może prowadzić do nałogów?

27 sierpnia 2021

We Francji na mocy francuskiej myśli filozoficznej, bardzo popularne jest powiedzenie samotność jest nauczycielem. Uczy ona trwania we własnym towarzystwie, a także umożliwia odbycie refleksyjnej podróży w głąb siebie. Wiele osób dotkniętych tym problemem zastanawia się, jak oswoić się ze samotnością. Kwestia jest taka, że każda osoba w sposób indywidualny odbiera stan, jakim jest samotność. W dużej mierze jej postrzeganie leży u subiektywnego jej postrzegania, ponieważ każdy człowiek wyposażony jest w inne strategie rozumienia, nazywania i przeżywania emocji. Dodatkowo samotność kojarzona jest z brakiem zrozumienia, wsparcia, akceptacji, przyjaźni, a także miłości. Co ciekawe, znane są historie osób, które tkwiąc w związku z drugą osobą odczuwały samotność i zagubienie. Tym samym przyjęto, że stan samotności wynika z niezadowalającej lub niskiej jakości relacji z innymi ludźmi. Z psychologicznego i socjologicznego punktu widzenia ciekawym zagadnieniem może być zależność między odczuwaną samotnością i jej poziomem, a skłonnością do nałogów i uzależnień, o czym wspomniane jest w niniejszym artykule.

Poczucie samotności a nałogi

Naturą człowieka jest stadność – od zarania dziejów ludzie łączyli się w pary, grupy, rodziny. Aby funkcjonować w sposób prawidłowy konieczna jest obecność innych osób w swoim otoczeniu i środowisku. Pierwszą osobą, która zauważyła taką zależność był Arystoteles, jeden z najwybitniejszych filozofów starożytności. Twierdził on, że człowiek powinien tworzyć wspólnoty z innymi osobami, ponieważ jest osobą społeczną. Schemat ten przełamują osoby uzależnione, które zwykle zostają zepchnięte na margines społeczeństwa, a przez liczne patologie w jego życiu i niszczycielskie działanie używek, nie są w stanie samodzielnie wrócić do normalnego funkcjonowania.

To co łączy ze sobą osoby uzależnione, szczególnie od alkoholu lub narkotyków to wysoka wrażliwość, a także brak umiejętności radzenia sobie w społeczeństwie, które jednak jest dość chaotyczne i głośne. W nałóg zażywania używki można popaść z wielu powodów. Najczęściej przejawianymi przyczynami są: praca, nieszczęśliwe życie osobiste i domowe, niepoprawna socjalizacja i negatywne wzorce, brak umiejętności i zdolności do spełniania oczekiwań otoczenia względem danej osoby. Wszystkie te czynniki w mniejszym lub większym stopniu generują poczucie samotności.

Samotność a alkoholizm

Od lat mówi się o zależności pomiędzy alkoholizmem, a samotnością. Wiele osób nazywa nawet alkoholizm jako chorobę samotności. Mechanizm powstawania nałogów ma różne przyczyny. Między innymi wymienia się niedopasowanie społeczne, a także brak wiary w siebie i niskie poczucie wartości. W przypadku alkoholizmu, w momencie odczuwania przez daną osobę silnych, negatywnych emocji lub pewnego rodzaju pragnień, sięga się po alkohol jak po środek, dzięki któremu zapomina się o otaczającej rzeczywistości i istniejących problemach. W zależności od podjętych strategii przez osobę uzależnioną, problem może w różnym stopniu się nasilać. Przede wszystkim problemem jest tzw. picie do lustra, czyli objaw spożywania napojów alkoholowych w samotności. Kolejnym, ciekawym mechanizmem jest konsumpcja napojów psychoaktywnych przez osoby z syndromem Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA). Ze względu na posiadane traumy z dzieciństwa i zaburzenia tożsamości, wykazują one zachowania autodestrukcyjne.

Przeprowadzone badania wykazują, że osoby wykazujące cechy uzależnienia odczuwają (w sposób pozorny i krótkotrwały) ulgę po zażyciu określonej używki. Kojarzą one daną substancję psychoaktywną z możliwością łatwiejszego załatwienia spraw lub problemów, większą odwagą, zapomnieniem o trudach dnia codziennego. Jednak prawda jest taka, że korzystając z takiej strategii zakrywa się jedynie swoje pierwotne problemy i braki, np. nieumiejętność mówienia o uczuciach, potrzebę bycia adorowanym, docenionym, podziwianym, a także, przede wszystkim – zrozumianym przez otoczenie i środowisko.

Na niekorzyść alkoholika działa brak zdolności do samodzielnego radzenia sobie ze stresem i sytuacjami trudnymi, a także brak zaufanej osoby w swoim otoczeniu, do której można zwrócić się o pomoc. Taka sytuacja jedynie frustruje osobę uzależnioną, pogłębiając jej problem alkoholowy. To, że człowiek odczuwa czasami samotność jest normalne, zdarza się każdemu. Ważne jednak jest to, aby stan ten nie przerodził się w poczucie osamotnienia, objawiające się jako uczucie wewnętrznej pustki, bezsilności i odczuwania wstydu, co stanowi równię pochyłą, prowadzącą do nałogu.

Nadużywanie środków psychoaktywnych a poczucie osamotnienia

Część specjalistów z dziedziny leczenia i terapii uzależnień podaje, iż u niektórych ludzi fundamentem pogłębiania się problemu z używkami jest poświęcenie pierwotnej potrzeby przywiązania do innych ludzi na korzyść realizowania norm kulturowych, które wyszczególniają znaczenie bycia indywidualnością, a także jednostką niezależną. Uproszczając, można tutaj przybliżyć taki stan do myślenia w stylu: umiesz liczyć? Licz na siebie. Problem komplikuje wszechobecna technologia i cyfryzacja komunikacji. Człowiek z roku na rok jest coraz bardziej zależny od nawiązywania kontaktów między ludzkich za pomocą komunikatorów, mediów społecznościowych, telefonów i komputerów, odcinając się od interpersonalnych relacji w życiu realnym. Ciekawy może być fakt, iż doniesienia z fachowej literatury wskazują na problemy osób uzależnionych z bliskimi relacjami interpersonalnymi od okresu dzieciństwa do wczesnej dorosłości. Doświadczenia takich osób można opisać jako: brak zainteresowania, rozczarowanie, strach, niekonsekwencja, odrzucenie, dominująca i nadmierna dyrektywna postawa rodzica (surowość), oschłość emocji, brak wsparcia, brak odpowiednich warunków do rozwoju. Wymienione doświadczenia, jak i inne traumy oraz nieprzyjemne przeżycia destrukcyjnie wpływają na umiejętność tworzenia i utrzymywania więzi z innymi osobami, zaburzając także relację z samym sobą. Osoby wykazujące cechy uzależnienia nie są w stanie odpowiednio regulować swoje napięcie nerwowe i emocje, brakuje im czerpanej satysfakcji z przebywaniem w bliskiej relacji z drugą osobą. Nie są nauczone troski o innych, jak i o samych siebie, nawet nie miały okazji tego doświadczyć. Z tego powodu tak wielu alkoholików podświadomie szuka kompensacji swoich zakorzenionych potrzeb i braków, a jedyną znaną im strategią jest sięganie po alkohol lub inne używki, które w ich mniemaniu mają zdolność przywracania poczucia własnej wartości i ukojenia stanów emocjonalnych. Pod wpływem działania substancji psychoaktywnych znika wstyd, poczucie osamotnienia, samotności, czy smutek, pojawia się pozorne postrzeganie siebie jako osobę mądrzejszą, bardziej dowcipną, elokwentną, bardziej atrakcyjną.  

Jak sobie z tym radzić?

Poczucie samotności i odrzucenia są emocjami, z którymi ciężko sobie poradzić samemu. Konieczna jest pomoc specjalistów i odbycie długiej terapii. Jednak nie jest to koniec walki o abstynencję. Potrzebna jest stała obserwacja i samokontrola. Za pomocą terapeutów można na nowo uwierzyć w siebie i własne możliwości, pozbyć się poczucia winy, które niejednokrotnie dzierżone są latami. Umożliwia także pracę nad sobą i swoimi słabościami, uczy konstruktywnego radzenia sobie w trudnych chwilach.